person_outline
search
Twierdza przy Dekerta zdobyta, Kabel triumfuje w derbach Podgórza

Twierdza przy Dekerta zdobyta, Kabel triumfuje w derbach Podgórza

Kolejny mecz z czystym kontem, czwarte z rzędu zwycięstwo i triumf z lokalnym rywalem - bez wątpienia to była udana kolejka w wykonaniu Kabla Kraków, który w minioną niedzielę rozprawił się 3:0 na wyjeździe z Podgórzem Kraków.

Patrząc na postawę obu drużyn w ostatnich tygodniach, mogliśmy spodziewać się dobrego widowiska. Niepokonane na własnym terenie Podgórze podejmowało rozpędzony Kabel, który po nieco niestabilnym początku sezonu wyraźnie wkroczył na właściwą ścieżkę, zgarniając komplety punktów w kilku kolejnych meczach. Z podobnym nastawieniem podopieczni Bartłomieja Janeczka udawali się w niedaleką wyprawę na boisko przy ulicy Dekerta. Było to widać już po pierwszych kilkunastu minutach meczu, w których zawodnicy w niebieskich strojach parę razy stworzyli niemałe zagrożenie pod bramką rywala. W końcu jednak i przeciwnik doszedł do głosu, zmuszając do interwencji Grzegorza Fudamenta. Ten wyszedł z opresji obronną ręką, co odróżniło go od jego vis-à-vis, który jeszcze przed przerwą skapitulował po raz pierwszy. Stało się tak po szybkiej akcji Kablarzy zakończonej celnym strzałem Sebastiana Stachela. Nasz snajper tym samym w kolejnym już meczu wpisał się na listę strzelców.

Po zmianie stron przewaga gości była coraz bardziej widoczna. Nie minęło zresztą wiele, a doczekaliśmy się potwierdzenia tego w postaci drugiej bramki w meczu. Tym razem do długiej piłki doskonale ruszył Eryk Kwiatek, unikając spalonego i zaskakując wysoko ustawionych defensorów rywala. Ostatnią nadzieją Podgórza był bramkarz tej ekipy, który choć próbował skracać kąt, to i tak dał się pokonać naszemu młodzieżowcowi. To bez wątpienia był cios, który nieco podciął skrzydła drużynie gospodarzy. W meczu nastąpiło spore uspokojenie i gra w dużej mierze przeniosła się do środkowej strefy boiska. Oczywiście obie strony miały jeszcze pewne sytuacje, które najczęściej wynikały z błędów w obronie konkurentów. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się dwubramkowym zwycięstwem Kabla, dał o sobie znać Mateusz Dziża. Ten zameldował się na murawie dopiero w 80. minucie, ale krótki pobyt na boisku nie przeszkodził mu w stworzeniu zamieszania pod bramką rywali. Po jednej z akcji naszego młodego gracza padł bowiem trzeci gol dla Kablarzy i w ten sposób drużyna trenera Janeczka przypieczętowała zasłużone zwycięstwo w derbach Podgórza.

Kolejny komplet oczek pozwolił naszemu zespołowi utrzymać pozycję wicelidera tabeli krakowskiej Klasy A. Następnym rywalem Kabla będzie zamykający aktualnie ligową klasyfikację Nadwiślan Kraków. Mecz zaplanowano na niedzielę na godzinę 15 i odbędzie się on przy ulicy Parkowej.

Bramki dla Kabla:

40' Sebastian Stachel 0:1
51' Eryk Kwiatek 0:2
90+2 Mateusz Dziża 0:3

Skład Kabla:
Grzegorz Fudament - Illia Vasylenko (46' Damian Kodyra), Jakub Maj, Jan Pieczarkowski, Dawid Rosikoń - Marcin Białas (86' Bartłomiej Hankus), Konrad Wieczorek, Eryk Kwiatek (72' Bartłomiej Popiel), Sebastian Bator, Robert Piwowarczyk (64' Oleksandr Hroshko) - Sebastian Stachel (80' Mateusz Dziża); trener: Bartłomiej Janeczek